(W pewnym korpo, gdzieś w Mordorze...)
- Dzień dobry, kurier, mam
przesyłkę do Państwa firmy.
- Aha, to niech pan ją przywiezie
na recepcję.
- Ale to jest duża paczka na
palecie.
- Na palecie? Co to takiego
może być?
- Wie pani, tu na liście
przewozowym napisali w rubryce zawartość, że to jakieś zasoby.
- Zasoby? A tak, wszystko się
zgadza! Świetnie! Proszę chwilę zaczekać, dzwonię do koleżanki z HR-ów.
- Halo, Basia? Kurier jest,
nową dostawę zasobów przywiózł.
- Ekstra, menedżerowie się
ucieszą! Powiedz kurierowi, żeby wstawił na razie do magazynku onbordingowego.
Ja to sobie zaraz rozpakuję.
- Krzysiek? Hej, tu Basia z HR.
Kurier przywiózł dziś nowe zasoby, jest wśród nich Twój nowy Junior Brand Manager.
- O, to super! Nie mogłem się
doczekać, ostatnio taki u nas łorklołd, że wiesz…
- No tak, tylko jego nie ma w systemie!
Rejestrowałeś go?
- O cholera! Zapomniałem
założyć tiket! I co teraz?
- Zgodnie z polityką naszej
korporacji, nie można używać żadnego niezarejestrowanego zasobu. Nieważne, czy
chodzi o komputer, ajfona, czy o…
- Jasne, rozumiem! Lecę do IT,
może mi to załatwią na szybko.
- Dobra, póki co twój Junior
Brand Manager posiedzi chwilę w magazynku. Nie będzie sam, Maciek ze sprzedaży
też zapomniał zarejestrować sobie nowego Senior Key Accounta.
- Maciek? O to słabo, właśnie
poleciał na urlop do Singapuru…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz